Ślub ze zmarłym?

Zawarcie małżeństwa z osobą nieżyjącą jest możliwe we Francji od ponad pół wieku. Niepotrzebny wymysł czy dowód na to, że miłość jest silniejsza niż śmierć? Pewne jest tylko to, że temat budzi wiele emocji i kontrowersji. Wszystkiego o tej przedziwnej uroczystości dowiecie się z naszego dzisiejszego artykułu. Zapraszamy do lektury!
Zgodnie z prawem
Francuskie prawo zezwala na śluby cywilne z osobą zmarłą. Taką możliwość wprowadzono w 1959 roku, kiedy to po zerwaniu tamy w Malpasset zginęło ponad 420 osób. Pierwsza uroczystość miała miejsce właśnie wtedy. Ciężarna narzeczona jednego z tragicznie zmarłych poślubiła go w obecności świadków. Oczywiście takie ceremonie są dozwolone tylko w szczególnych przypadkach. Francuski kodeks cywilny mówi, że jest to możliwe jedynie: "z ważnych powodów, jeśli jeden z przyszłych małżonków zmarł po dopełnieniu niezbędnych formalności potwierdzających jednoznacznie jego zgodę". Do zawarcia takiego specyficznego małżeństwa, potrzebny jest dekret prezydenta z podpisami premiera i ministra sprawiedliwości.
Praktyka coraz bardziej popularna
Według statystyk Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Francji, co roku zawieranych jest kilkadziesiąt pośmiertnych małżeństw. Na łamach gazet możemy przeczytać o poszczególnych przypadkach. Są to między innymi:
- Magali Jaskiewicz i zmarły w wypadku samochodowym Jonathan George. Byli razem sześć lat. Wszelkie warunki niezbędne do zawarcia pośmiertnego małżeństwa zostały spełnione: para przed wypadkiem mieszkała razem, posiadała wspólne konto bankowe i miała wyznaczoną datę ślubu. Jak tłumaczyła panna młoda, ceremonia nie należała do najweselszych, ale dała jej spokój i ukojenie bólu po stracie ukochanego.
- Martine i Alain byli zaręczeni ze sobą od 3 lat. Rozpoczęli już wszystkie przygotowania do ślubu, dali nawet na zapowiedzi. Jednak tuż przed planowaną uroczystością Alain zmarł na nowotwór. Jego narzeczona nie chciała, by śmierć małżonka położyła kres ich małżeńskim planom. Zwróciła się więc o pomoc do prezydenta. Ceremonia zaślubin odbyła się w zeszłym roku. Martine swoja decyzję uzasadniała tym, że życie nie dało im wiele czasu razem, jednak do końca będzie nosić Alaina w swoim sercu".
- Sandrine Biau i jej narzeczony, żołnierz poległy w Afganistanie, Sebastien Devez. Para miała dwoje dzieci, a tuż przed śmiercią, Sebastien oświadczył się swojej wybrance.
Przykładów można by mnożyć i mnożyć. Jednak co sądzicie o etyce i moralności takich ślubów?
Podzielone zdania
Kościół katolicki nie wyraża zgody na zawieranie małżeństw post mortem. Podobnie jest w innych wyznaniach. Osoby przyglądające się im z boku, mają skrajne odczucia:
„Na pewno chodzi tu o kasę, spadek po zmarłym. Przysięga się wierność, aż do śmierci... a po śmierci... to profanacja instytucji. Europa Zachodnia powoli zatraca poczucie istoty małżeństwa - dokładnie tak!",
„Świadczy to o prawdziwej miłości",
„Miłości mocniejsza od śmierci, ale taki ślub jest bez sensu".
Pewne jest to, że prawdziwej miłości nie zakończy nawet śmierć. Jednak czy małżeństwo ze zmarłym nie jest przesadą? Co Wy sądzicie o ślubach zawieranych po śmierci ukochanego?
Marta Podczarska
Jak sprzedać suknię ślubną?
W czasach, kiedy ceny sukien ślubnych przyprawiają o zawrót głowy wiele Panien Młodych traktuje zakup wymarzonej kreacji jak krótkoterminową lokatę kapitału,...
Czytaj więcej
Niezwykłe śluby
W przygotowaniach do ślubu rzadko jest miejsce na inwencję twórczą. Zwykle wszystko załatwia za nas tradycja - biała suknia, welon, złote...
Czytaj więcej
Maż z ogłoszenia – lektura dobra na wakacje
Jeżeli szukasz książki idealnej na wakacje - Mąż z ogłoszenia sprawdzi się w tej roli doskonale.
Mąż z ogłoszenia to powieść Jane...
Czytaj więcej
Ślub wielokulturowy
Ostatnio coraz więcej osób podróżuje po świecie, poznaje nowych ludzi oraz inne kultury. Stąd też coraz częściej zdarzają się śluby wielokulturowe,...
Czytaj więcej
Uciekająca Panna Młoda
Suknia ślubna w szafie, buty wstępnie ,,rozchodzone", obrączki odebrane - chciałoby się powiedzieć - wszystko dopięte na ostatni guzik. I wtedy...
Czytaj więcej
|