Co zamiast wesela?
Niektóre Pary Młode nie chcą dochować tradycji i po ślubie bawić się do samego na weselu. Przyczyny są różne: brak funduszy, niechęć do tego typu przyjęć, chęć spędzenia czasu po ślubie w zupełnie inny sposób... Co wtedy? Czy goście nie obrażą się, kiedy tuż po ceremonii Nowożeńcy znikną? Jak nie organizować wesela i wyjść z tego z klasą, przeczytacie w dzisiejszym artykule. Zapraszamy do lektury!
Weselom mówimy stanowcze: NIE!
Kiedy Wasza filozofia wyraża się w nagłówku tego akapitu, czas pomyśleć o tym, co zamiast przyjęcia weselnego będzie najlepszym rozwiązaniem. Nie możecie przecież zostawić gości na lodzie i zaraz po ceremonii zaślubin powiedzieć im: „Państwu już dziękujemy". Oczywiście, jednym z rozwiązań jest zastrzeżenie braku wesela w zaproszeniach. Jednak mając na uwadze fakt, że część weselników przybędzie na Wasz ślub z odległych zakątków, perspektywa spędzenia godziny w kościele czy Urzędzie Stanu Cywilnego nie koniecznie zachęci ich do przyjazdu... Dlatego warto zorganizować choć niewielkie przyjęcie.
I wilk syty, i owca cała...
Jeżeli powodem Waszej niechęci do zorganizowania wesela jest odraza do tego typu zabaw, rozwiązaniem może okazać się wesele w stylu amerykańskim. Para Młoda odjeżdża w podróż poślubną spod kościoła, a reszta gości jedzie na przyjęcie. Najpopularniejszym sposobem na zastąpienie wesela innym rodzajem przyjęcia jest oczywiście uroczysty obiad w restauracji. Wtedy rezygnujecie z tańców i zespołu, a ograniczacie się jedynie do obiadu lub kolacji w gronie najbliższych. Towarzyszyć Wam może kwartet smyczkowy lub dj, który umili czas muzyką. Należy jednak uważać, żeby tego typu uroczystość nie wypadła podobnie do... stypy! Innym przypadkiem jest sytuacja, kiedy problemu nie stanowi negatywny stosunek do wesela, a fundusze. Wtedy dobrym wyjściem jest zaproszenie tylko najbliższej rodziny i ugoszczenie jej w domu.
Rozwiązania ekstremalne
Kiedy nie brakuje Wam fantazji (a przy okazji funduszy...) możecie zaprosić gości w Waszą podróż poślubną. Oczywiście musicie wtedy ograniczyć listę zaproszonych do kilku, góra kilkunastu osób. Kosztowe, luksusowe, ale na pewno nietypowe i niezapomniane!
Innym nietuzinkowym rozwiązaniem może okazać się impreza ślubna w plenerze. Zabierzcie gości w rejs barką po rzece i tańczcie do białego rana pod gołym niebem. Jeżeli macie działkę, rozpalcie ognisko, upieczcie kiełbaski, zorganizujcie biwak pod gwiazdami. A kiedy mieszkacie nad morzem, idealną scenerią poślubnych szaleństw będzie... plaża!
Jest jeszcze inne wyjście: standing party. Co to takiego? Wynajmujecie duży namiot, umiejscowiony zwykle w malowniczym miejscu (np. ogród botaniczny), gdzie czeka na Was obsługa kelnerska z szampanem dla każdego z gości... Dodatkowo można pokusić się o inne atrakcje: czekoladową fontannę, małe przekąski, bufet szwedzki. Cała impreza nie trwała dłużej niż 1-2 godziny. Możecie również zadbać o sprzęt grający, puścić swoją ulubioną muzykę i zatańczyć Wasz pierwszy „weselny" taniec.
Nie każdemu marzy się huczne przyjęcie na 200 osób. Kiedy nie chcecie oczepin, pieczonego prosiaka i zespołu, możecie zdecydować się na inną wersję poślubnej zabawy. A może Wy sami macie jeszcze inne pomysły na to, co zamiast wesela? Zapraszam do komentowania!
Marta Podczarska
W szampańskim nastroju
Nasze alkoholowe gusta ulegają powolnej, ale systematycznej transformacji. I choć daleko nam jeszcze porzucenia tradycyjnej nuty, coraz częściej łączymy ją z...
Czytaj więcej
Ślubno-weselny savoir vivre
Przygotowania do ślubu i wesela zawsze wymagają od przyszłej Pary Młodej i ich rodziców sporej dawki cierpliwości i spokoju. Jak jednak...
Czytaj więcej
Idealny ślubny makijaż
Makijaż ślubny musi dobrze prezentować się zarówno w dzień i nocą, w pomieszczeniach jak i na powietrzu. Powinien być trwały, podkreślać...
Czytaj więcej
Czym do ślubu?
Efektownie i na bogato? Romantycznie? Z klasą? Czy po prostu z punktu A do punktu B, bo finanse nas ograniczają? Bryczką,...
Czytaj więcej
Wino na weselu
Mimo, że na weselnych stołach wciąż króluje wódka, jej niepodzielne panowanie wydaje się coraz bardziej zagrożone. Wino przebija się jednak z...
Czytaj więcej
|