Kapelusze, te małe i te duże

W tym sezonie kapelusze opanowały nie tylko sklepy z odzieżą typu „casual", ale także salony mody ślubnej. Czy ukłon w stronę poniekąd zapomnianych nakryć głowy zawdzięczamy tegorocznej ceremonii ślubnej na dworze angielskim? Wiadomo przecież, że kapelusze od lat mają tam swoje miejsce w tradycji ubioru. A może powodem ich wielkiego odrodzenia jest naturalna tendencja mody do odkrywania trendów z przeszłości? Trudno o jednoznaczną odpowiedź, ale przecież nie musimy jej znać, by pozwolić porwać się kapeluszowemu szaleństwu!
„Ludzie bez kapelusza patrzą z wyrzutem na człowieka w kapeluszu"
To słowa jednej z moich znajomych, wielkiej wielbicielki kapeluszy. Rzeczywiście, zawierają one więcej, niż tylko ziarnko prawdy. Ale czy można się dziwić takim spojrzeniom, skoro nagle pośród zwykłego morza głów wyrasta ogromny zielony kapelusz, z szerokim rondem? Kapelusze w dzisiejszych czasach uważane są za zbyt pretensjonalne. Wiele kobiet twierdzi, że pasują one jedynie starszym paniom. Dużo więcej głosów „za" jest dla kapeluszy męskich. Mężczyzna w kapeluszu postrzegany jest za eleganckiego, bardziej zadbanego i z wyczuciem stylu. Zresztą płeć męska pojawia się co raz częściej w kapeluszach nie tylko na ulicy, ale też na scenie i w telewizji. Z czego wynikają te różnice? Wiele lat temu zarówno mężczyźni, jak i kobiety nie rozstawali się z nakryciami głowy. Kapelusz dla mężczyzny, był jak dziś torba na ramieniu, czy chusteczka do nosa. Nie tylko chronił przed kaprysami pogody, ale także za jego pomocą witano się, żegnano i oddawano szacunek. Damy nosiły kapelusze głównie dla elegancji. Dziś niezwykłą rzadkością jest zobaczyć kobietę w prawdziwym damskim kapeluszu, bowiem wymaga on odpowiedniej oprawy. A przecież w XXI wieku kobiety pracują, ubierają się „funkcjonalnie" i nie myślą o wykwintnym stroju.
A gdyby tak kapelusz zamiast welonu?
W Polsce szczególnie mocno zakorzeniona jest tradycja zakładania do ślubu białego welonu. Większość dziewcząt właśnie welon chce wpiąć we włosy, twierdząc, że to jedyna taka okazja w życiu. Z drugiej strony wiele Panien Młodych rezygnuje z welonu, by postawić na oryginalność. Kapelusz ślubny nie tylko dodaje szlachetności i niepowtarzalności, ale też pełni wiele niedocenianych funkcji. Przede wszystkim chroni przed słońcem i odsuwa na bok problemy z upięciem włosów. Dodaje uroku na fotografiach, a także odwraca uwagę od pewnych defektów (np. plamy na sukni, trądziku na ramionach itp.).
Co do czego pasuje, a co z czym nie gra...
Przed zakupem kapelusza należy zastanowić się jaki jego typ będzie odpowiedni dla Was. Powinno się uwzględnić zarówno włosy, kształt twarzy i sylwetki, jak i rodzaj sukni ślubnej. Niestety niskie osoby z reguły nie wyglądają korzystnie w kapeluszu. Z kolei te wyższe prezentują się w nim świetnie. W przypadku osób otyłych kapelusz odwraca uwagę od krągłości i znakomicie się komponuje (jednak powinien on być sporych rozmiarów, zdecydowanie nie toczek). Twarz owalna wygląda znakomicie w każdym rodzaju kapelusza, natomiast do twarzy trójkątnej najlepiej pasuje kapelusz z szerokim rondem. Co do sukni, te o prostym kroju, w kształcie litery A lub „rybki" perfekcyjnie komponują się z kapeluszami o szerokich rondach. Do sukni z marszczeniami idealnie pasuje kapelusz typu „amazonka". A jaka fryzura? Najlepiej wyglądają rozpuszczone włosy, lub luźno spięte z tyłu, proste bądź też loki.
W stylu vintage... czyli powrót do przeszłości
Wyodrębnić można dwa główne style, w jakich obecnie tworzone są ślubne kapelusze. Pierwszym z nich jest vintage - wczesne lata 60. Jego charakterystycznym elementem jest klasyczny, biały toczek z kokardą z tyłu i siateczką zasłaniającą oczy z przodu, który gustownie komponuje się ze smukłą, długą suknią, bądź obcisłą, po kolana, z rękawami 3/4. Szykownymi dodatkami do tego rodzaju kreacji są perły i klasyczne lakierki. Odrębnym stylem są lata 20. Tu króluje kloszowaty kapelusz, ciasno wciśnięty na głowę, z małym rondem, przykrywającym czoło i sięgającym do brwi. Wspaniale pasuje do krótkich włosów i perlistej, wąskiej sukni. Taki kapelusz nadaje tajemniczości i uroku drobnej twarzy o delikatnych rysach.
Kapeluszowy zawrót głowy
Salony mody ślubnej całego świata pomysły na rozmaite nakrycia głowy czerpią z Anglii. To stamtąd pochodzi największy ówczesny projektant kapeluszy Philip Treacy. Jego najstarszą klientką jest sama Królowa Elżbieta, a po nowe projekty coraz częściej zgłaszają się do niego gwiazdy Hollywood.
Kapelusze mogą szokować, ale też mają za zadanie z elegancją uzupełniać strój. Nie bez powodu rośnie grono ich zwolenników. Być może warto zerwać z tradycją i dać się ponieść fantazji? Ważne jednak, by zrobić to ze smakiem!
Agnieszka Doros
Trendy ślubne na 2012 rok
Hafty, koronki, romantyczne upięcia włosów, kokardki i wiele innych dodatków, wciąż nie wychodzą z mody. Co nowego na ten rok przygotowali...
Czytaj więcej
Krótka historia sukni ślubnej
Krótkie, długie, rozkloszowane, dopasowane do figury, białe, kremowe, a nawet...czerwone. Dzisiejsze suknie ślubne zadziwiają różnorodnością krojów, materiałów i kolorów. Mogą być...
Czytaj więcej
Jak dobrać suknię ślubną do sylwetki?
Modą ślubną rządzą ponadczasowe tradycje. Pojawiają się nowe wzory, tkaniny czy odcienie, jednak modele wciąż pozostają te same: klasyczny, empire, princessa,...
Czytaj więcej
Moc zaklęta w kamieniu
Nosimy przeróżną biżuterię, ale czy ktokolwiek z nas zastanowił się nad jej właściwościami? Niegdyś mówiono, że złoto chroni oczy, a srebro...
Czytaj więcej
Buty ślubne – galeria
Moje Kochane, na temat butów ślubnych powstało już (także i na naszym portalu) wiele tekstów. Jak je wybrać, które będą najwygodniejsze,...
Czytaj więcej
|