Ślubne tematy

Z wizytą u księcia Draculi – Rumunia

Nadal kojarzy się przede wszystkim z Transylwanią i wampirami. Jednak jej nieodkrytych walorów jest o wiele więcej. Bukareszt, Maramuresz, Kriszana, czy Banat kuszą turystów swoim pięknem. Dlaczego podróż poślubna w Rumunii będzie niezapomnianą przygodą na drodze Waszego nowego, wspólnego życia? Tego dowiecie się jedynie czytając nasz artykuł!

Bukareszt - architektoniczna perełka

Wiecie, gdzie znajduje się drugi co do wielkości budynek na świecie? Pierwszy to oczywiście waszyngtoński Pentagon, drugim natomiast jest... rumuński Pałac Parlamentu! Każdy kto spodziewał się zacofania i braku nowoczesnych rozwiązań oniemieje z wrażenia. Warto też popłynąć w rejs na wyspę Snagov, słynącą z zabytkowej starej cerkwi, w której, jak wieść niesie, spoczywa książę Dracula... Dla fanów kulturalnych zabytków atrakcją będzie Muzeum Wsi, gdzie pieczołowicie odtworzono zabytki dawnej rumuńskiej osady. Wieczorem proponujemy spacer po mieście i wypicie lampki lokalnego wina. Jest to najsłynniejszy rumuński trunek, który wytwarzany jest od tysiącleci. Rumunia jest piątym krajem w Europie pod względem jego wyrobu. Kusi również cena. Wino dobrej jakości kupicie już za 4 dolary!

Maramuresz - ludowe cacka

Region północnej Rumunii zaprasza do odwiedzenia licznych zabytkowych cerkwi w dolinie Izy oraz wiosek-skansenów odtwarzających życie przodków. Niecodzienną atrakcją jest Wesoły Cmentarz w miejscowości Sapanta. Jego oryginalność tkwi w nagrobkach, które są komiksowymi scenkami z życia zmarłych, czasem przedstawiają też okoliczności ich śmierci. W Hoteni, Harnicesti i Sat-Sugatat zaskakują barwne ludowe obrzędy podczas Święta Pługa.

Transylwania - przygotujcie czosnek na wampiry

Wybudowany na skale, XIV-wieczny zamek w Bran według legendy był siedzibą księcia Draculi pochodzącego z wampirzego rodu. Jednak prawda jest taka, że hrabia, mieszkający w zamku dość sporadycznie, zasłynął okrucieństwem nie z powodu wypijania ludzkiej krwi, a nadziewania wrogów na pal. Niestety ludowe podania zamieniły to miejsce w pałac kultu komercji. Dziś Bran jest celem pielgrzymek wszystkich turystów odwiedzających Rumunię. Tylko tam będziecie mogli kupić wino „Wampirza krew" pochodzące nie z Transylwanii, a z... Beverly Hills!

Kriszana i Banat - relaks i piękne widoki

Regiony, których czarowi nie sposób się oprzeć. Wystarczy spojrzeć na secesyjne pałace i kamienice Habsburgów w Oradei. Zachwyci też spacer po Timisoarze - urokliwym rumuńskim miasteczku zwanym „Małym Wiedniem". Od zwiedzania odpoczniecie zażywając leczniczych kąpieli w kurorcie uzdrowiskowym - Baile Felix. Czego więcej potrzeba do szczęścia?

Rumuńskie przysmaki

Odwiedzając Rumunię nie można oprzeć się specjałom serwowanym przez tamtejsze kuchnie. Oto niektóre z nich:

-  ciorba de burta - zawiesista zupa z flaczkami, peperoni i gęstą śmietaną

- ciorba de perisoare - ostra zupa warzywna z kawałkami mięsa

- sarmale - rumuńskie mięsne gołąbki owijane w liście winogron lub kiszonej kapusty

- mici - bardzo ostre, czosnkowe pulpeciki przyrządzane na ruszcie i formowane w kształty małych kiełbasek

- ardei umpluti - nadziewana papryka

- a na deser - prajituri cu brinza - czyli serowe ciasteczka

Mniam!

Zabytki, piękne widoki, wyborne jedzenie i przepyszne wino. Dodatkowo miejscowe legendy, ludowe święta i zabytkowe skanseny. Przy tym ceny na każdą kieszeń i przemili, otwarci ludzie. Rumunia ma swój urok, w którym można zakochać się od pierwszego wrażenia! A zakochani Zakochani to podwójne szczęście. Zapraszamy!

Marta Podczarska

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim:
Adres e-mail znajomego:
Wyślij