Pod jednym dachem z jedynakiem

Wokół jedynaków i jedynactwa narosło wiele stereotypów, które zawierają w sobie mniejsze lub większe ziarno prawdy. Dorośli jedynacy są postrzegani jako uzależnieni od swoich rodziców egoiści, niezdolni do dzielenia się z innymi. Według obiegowej, często krzywdzącej opinii mają słabo rozwiniętą zdolność do empatii i źle znoszą problemy i niepowodzenia. Ale czy aby na pewno? Czy z jedynakiem da się wytrzymać i stworzyć kochającą, wspierającą się rodzinę? Osoby, które wychowały się bez rodzeństwa swoje jedynactwo postrzegają często jak klątwę, piętno na całą dorosłość. Życie z etykietką samoluba, który wszystko zawdzięcza swoim rodzicom wcale nie jest łatwe...
Samolubna maskotka rodziny czy poszukiwacz bratniej duszy?
Kiedy słyszymy słowo „jedynak" w wyobraźni rysuje nam się obraz wypieszczonego przez rodziców i wychuchanego przez dziadków rozkapryszonego królewicza lub księżniczki. Podświadomie myślimy o egoiście, który nie widzi niczego poza czubkiem własnego nosa, a przy tym lubi zawsze postawić na swoim. Według powszechnej opinii jedynacy, na których od dzieciństwa skupiała się cała uwaga rodziców, mają trudności z radzeniem sobie w trudnych sytuacjach życiowych i nie potrafią nawiązywać nowych kontaktów. Tyle stereotyp, ale jak to się ma w stosunku do rzeczywistości? Z badań i obserwacji psychologów wynika, że jedynacy to przede wszystkim ludzie inteligentni i ambitni, którzy za wszelką cenę chcą sprostać stawianym przed nimi wymaganiom. To zasługa nadopiekuńczych rodziców, którzy z jednej strony trzymali swoje „oczko w głowie" pod kloszem, z drugiej pokładali w nim własne niespełnione ambicje. Zawsze chcieli widzieć swoją pociechę w pierwszym rzędzie odbierającą wyróżnienia za wyniki w nauce i grającą główne role w szkolnych przedstawieniach. W czasie rodzinnych uroczystości stawiali swoją latorośl na świeczniku, chwaląc się nadzwyczajnymi umiejętnościami syna lub córki. To wystarczy, aby każdy malec uwierzył, że cały świat kręci się wyłącznie wokół niego.
Jedynak w dorosłym życiu
Dorosły jedynak, wychowany w nadopiekuńczy sposób może (ale nie musi) mieć trudności z akceptacją osobistych porażek. Jeżeli rodzice usuwali sprzed jego nóg wszystkie przeszkody, może nie poradzić sobie z życiowymi problemami w momencie, kiedy zabraknie u jego boku matki lub ojca. Obracający się cały czas w świecie dorosłych jedynak może mieć kłopoty z funkcjonowaniem w grupie. Z drugiej jednak strony brak rodzeństwa pociąga za sobą konieczność poszukiwania bliskości wśród rówieśników. Badania wskazują, że jedynacy, którzy na początku nauki mieli problemy z funkcjonowaniem w grupie i dzieleniem się z innymi, po około dwóch latach nie mają już z tym problemu. Potrafią być również tak samo empatyczni, jak ich szkolni koledzy. Wynika z tego, że brak rodzeństwa może mieć pewien wpływ na osobowość jedynaka i jego sposób bycia w dorosłym życiu, ale nie jest to czynnik decydujący. O wiele ważniejszy jest indywidualny temperament dziecka oraz metody wychowawcze, jakie stosowali wobec niego rodzice.
Jedynak w związku
Obiegowe opinie krążące o jedynakach oraz przyczepiona do nich etykietka z podpisem „egoista" mogą skutecznie odstraszyć od nich potencjalnych partnerów już na samym starcie. Jak to jednak zwykle bywa ze stereotypami, nie taki diabeł straszny... Nie jest bowiem prawdą przekonanie, że wszyscy jedynacy są emocjonalnie uzależnieni od swoich partnerów i próbują ich sobie podporządkować. Nie każdy dorosły jedynak cierpi też na syndrom nieodciętej pępowiny. Jeżeli jego relacje z rodzicami są prawidłowe, nie powinny rzutować na jego przyszłe związki. Problem pojawia się w momencie, kiedy rodzice wciąż żyją życiem swojego dorosłego już dziecka, a jego partnera lub partnerkę traktują jako potencjalne zagrożenie i nieodpowiednią partię. Jeżeli na dodatek jedynak nie potrafi uniezależnić się od zaborczych rodziców, należy wziąć sprawy we własne ręce.
Jak ratować związek jedynaka?
Fora internetowe pełne są wpisów typu: „Jestem z jedynakiem, a jego matka nieustannie wtrąca się w nasze życie. Pomocy!". Jeśli chcemy ratować taki związek i nie chcemy dopuścić, aby rozpadł się z powodu natręctwa rodziców jedynaka, w pierwszej kolejności musimy szczerze porozmawiać z partnerem i zwrócić uwagę na problem, którego on być może nie dostrzega. Tak samo należy postąpić w przypadku, jeżeli Twój partner lub partnerka nieustannie szuka gotowych rozwiązań u rodziców, radzi się ich w najdrobniejszych sprawach, nie pytając wcześniej Ciebie o zdanie. Bywa bowiem tak, że więź z rodzicami jest na tyle silna, że jedynak nie uświadamia sobie tego, jak bardzo może być toksyczna. Większość par ze sobą nie rozmawia, zamiatając problemy pod dywan do momentu, aż nastąpi wysyp wzajemnych pretensji i oskarżeń. To z kolei tylko pogarsza sprawę. Szczera i delikatna rozmowa powinna pomóc, jeżeli jednak ten sposób zawiedzie, konieczna będzie rozmowa z psychologiem, a być może wspólna terapia. Wszystko zależy od skali problemu.
Nie istnieje prosty sposób na poskromienie fanaberii jedynaka. Nie każdy jedynak musi zresztą takie posiadać. Chodzi o to, że nie wszyscy jedynacy są takimi samymi egoistami, tak jak nie wszystkie blondynki są głupie, a teściowe wredne. Przede wszystkim pamiętajcie, że ze stereotypami trzeba uważać, ponieważ wiara w nie jeszcze nikomu nie wszyła na dobre!
Małgorzata Gleń
Doprawianie atmosfery
W działanie naturalnych afrodyzjaków można wierzyć lub nie, niezależnie jednak od tego warto je czasem wpleść do jednego z naszych romantycznych...
Czytaj więcej
Randka w kasynie
Brzmi trochę niepokojąco ale czemu by nie wnieść trochę pikanterii do randek z ukochanym? Jedna wizyta nie zrujnuje naszego budżetu a...
Czytaj więcej
Seksualna rewolucja, czyli jak urozmaicić Wasze pożycie?
Nuda może wkraść się do sypialni w każdej chwili, nawet w najbardziej udanym związku. Jednak nie warto dramatyzować, ale szybko wziąć...
Czytaj więcej
Czy istnieje mężczyzna idealny?
Każda kobieta ma swój typ idealnego mężczyzny. Niektóre wolą wysokich, czułych brunetów, inne niskich, zamkniętych w sobie blondynów. Jaki jest naprawdę...
Czytaj więcej
Sposób na zaręczyny
Dla kobiet zaręczyny to bardzo ważny moment. Dla mężczyzn to szansa na wykazanie się, bo ta chwila musi być niezapomniana i...
Czytaj więcej
|