Siedem grzechów przeciwko włosom

Piękne i lśniące włosy są ozdobą niejednej kobiety. Wiele z nas poświęca im sporo czasu. Bogata oferta szamponów, odżywek oraz środków do stylizacji ułatwia nam codzienną pielęgnację. Należy jednak pamiętać o starej zasadzie, że nadmiar szkodzi, a wielogodzinne zabiegi nie zawsze wychodzą naszym włosom na zdrowie. Jakie są najczęściej popełniane przez nas błędy? Poniżej przedstawiamy 7 grzechów, których powinnyśmy się wystrzegać.
1. Nieodpowiednie kosmetyki do pielęgnacji
Jak nasza cera potrzebuje odpowiedniego kremu czy maseczki, tak włosom należą się dobre szampony i odżywki. Idąc do drogerii na zakupy powinnyśmy zwrócić uwagę, że poszczególne produkty przeznaczone są do różnych typów włosów. Ładnie wyglądające opakowanie czy reklama na billboardzie za rogiem nie powinny być podstawowym kryterium wyboru. I tak, maska silnie regenerująca nie będzie odpowiednia dla włosów cienkich i delikatnych, gdyż zbyt mocno je obciąży. Dlatego, zanim zdecydujemy się na zakup konkretnego produktu, zapoznajmy się z informacją na opakowaniu.
2. Niewłaściwe suszenie
Suszarka jest jednym z podstawowych urządzeń stosowanych do stylizacji włosów. Bez niej trudno byłoby się obejść - zwłaszcza w momencie, gdy goni nas czas i chcemy zrobić się na bóstwo w 5 minut. Należy jednak uważać, by suszenie gorącym powietrzem nie było rutyną. Warto zainwestować w urządzenie z opcją chłodnego powietrza. Wprawdzie czas suszenia nieco się wydłuży, ale włosy pozostaną w dobrej kondycji.
3. Częste prostowanie
Proste kosmyki wciąż są modne. Niestety, mało która z nas może pochwalić się włosami prostymi jak struna. Z pomocą przychodzi nam prostownica, która jest gwarantem idealnej fryzury. Pamiętajmy jednak, że częste prostowanie źle wpływa na kondycję włosów. Dlatego zaleca się stosowanie specjalnych środków chroniących przed wysoką temperaturą. Uważajmy również, by nie prostować wilgotnych włosów.
4. Rzadko podcinane końce
Dobry fryzjer to skarb, a znalezienie prawdziwego mistrza nożyczek wymaga nie lada wysiłku i poświęcenie. Nieudane wizyty i niezadowolenie z „dzieła" stworzonego na naszej głowie skutecznie zniechęcają do kolejnych poszukiwań. A kiedy jeszcze chcemy nieco zapuścić włosy... to salony fryzjerskie omijamy szerokim łukiem. Przykre doświadczenia nie zmieniają (niestety) faktu, że jednym z najefektywniejszych sposobów regeneracji zniszczonych włosów jest właśnie ich podcięcie. Właścicielki długich pasm powinny je podcinać raz na 3-4 miesiące. Krótsze fryzury wymagają częstszych wizyt - co 6 do 8 tygodni.
5. Nadmiar środków do stylizacji
Dobrze wymodelowana fryzura dodaje nam uroku i pewności siebie. Jeśli chcemy, by efekt utrzymywał się przez wiele godzin, musimy posiłkować się środkami do stylizacji. Popularne są produkty dodające włosom objętości oraz zapewniające połysk. Pamiętajmy jednak, że trzy grzybki w barszcz to za dużo. Jednorazowo powinno się nakładać do dwóch produktów. Duża ilość kosmetyków do stylizacji powoduje nadmierne obciążanie włosów, skutkiem czego jest deformacja fryzury. Zwróćmy również uwagę, czy nie mieszamy kilku preparatów dających różny efekt. Jeśli zależy nam na puszystych włosach, lepiej pozostać przy piance dodającej objętości i nie nakładać już jedwabiu.
6. Ciasno spięte włosy
Wśród uczesań panuje dziś duża dowolność i każdy może znaleźć coś dla siebie. Na ulicach królują zarówno włosy luźno rozpuszczone, jak i spięte w koński ogon. Popularny kucyk jest bardzo praktyczny i pozwala ujarzmić niesforne kosmyki. Niestety, ciasne wiązania powodują osłabianie cebulek, czego konsekwencją jest nadmierne wypadanie włosów. Dlatego warto przynajmniej raz na jakiś czas dać naszym kosmykom trochę swobody.
7. Farbowanie
Bogata paleta farb do włosów pozwala nam na ciągłe eksperymentowanie z kolorem. Mimo że produkty do farbowania są coraz lepszej jakości, częste zabiegi osłabiają nasze włosy. Ponadto, zawsze istnieje ryzyko, że koloryzacja zostanie wykonany nieprawidłowo i zamiast słonecznych blond refleksów będziemy mieć na głowie żółte pasma. Dlatego, zanim zdecydujemy się na zmiany, warto zastanowić się, gdzie wykonamy zabieg. Domowe farbowanie jest najtańszą opcją, ale czasami grozi niepowodzeniami. Oddanie się w ręce profesjonalisty - zwłaszcza, gdy nie mamy doświadczenia w farbowaniu - może ustrzec nas przed nieprzyjemnymi konsekwencjami źle przeprowadzonej koloryzacji, a naszym włosom zaoszczędzi cierpień.
Autor: Karolina Ruszkiewicz
Czytaj więcej na:
Zachowaj opaleniznę na dłużej
Nadszedł wrzesień i lato będzie się powoli z nami żegnało. Trzeba przyzwyczajać się do zimnych, długich wieczorów i bladej skóry. Nie...
Czytaj więcej
Precz suchej skórze
Wielkimi krokami nadciąga do nas lato, którego nadejście wiąże się z ogromnym niebezpieczeństwem dla naszej skóry. Jak możemy o nią zadbać,...
Czytaj więcej
Twój kosmetyczny niezbędnik, czyli… 5000 lat lakieru do paznokci!
Kto pierwszy wpadł na pomysł malowania paznokci? Co wspólnego z tipsami miał pewien amerykański dentysta? Która z aktorek do przedłużania paznokci...
Czytaj więcej
Skóra piękna jesienią
Najgorszym czasem dla naszej skóry jest lato i zima. Teraz, w okresie przejściowym, powinniśmy „ulżyć" jej w cierpieniu i odpowiednio ją...
Czytaj więcej
Czas na maseczki
Aby nasza skóra w dzień ślubu wyglądała zdrowo i pięknie, warto zadbać o jej regularną pielęgnację. Jednak, kiedy potrzebna jest szybka...
Czytaj więcej
|