Romantycznie, intrygująco, kinowo!

Dziś prezentujemy kolejną odsłonę SuperSlubnego cyklu pomysłów na weekend. Kiedy pogoda przestaje nas rozpieszczać, najprzyjemniej jest zaszyć się w ciemnym kinie oglądając romantyczną komedię lub tajemniczy thriller. Mamy dla Was dwie doskonałe filmowe propozycje, które zamienią nudny listopadowy wieczór w relaksujące chwile we dwoje.
„Listy do M."- romantyczna opowieść wigilijna
Listy do M. to najświeższa polska komedia romantyczna w reżyserii Mitji Okorna. W czołówce obsady pojawiły się największe nazwiska polskiego kina: Piotr Adamczyk, Agnieszka Dygant, Roma Gąsiorowska, Tomasz Karolak, Maciej Stuhr, Katarzyna Zielińska i Paweł Małaszyński. Film przypomina kultową brytyjską produkcję "To właśnie miłość" Curtisa, co po obejrzeniu ostatnich rodzimych produkcji silących sie na oryginalność można uznać za plus. Ale nie w nazwiskach i wzorcach tkwi siła "Listów do M.". Decyduje o tym przede wszystkim wciągająca na dwie godziny fabuła, w której splatające się losy bohaterów udowadniają, że przed miłością tak naprawdę nie da się uciec.
Akcja "Listów do M." rozgrywa się w dotkniętej świąteczną gorączką Warszawie. Pięć kobiet i pięciu mężczyzn, mających za sobą różne biografie próbują poradzić sobie ze sobą i z własnym życiem w otaczającej rzeczywistości. Mamy więc Szczepana (Adamczyk) i Karinę (Dygant) - małżeństwo, które nie potrafi odnaleźć wspólnego języka, Michała (Stuhr) - samotnego ojca, który święta musi spędzić w pracy, wiecznego singla Melchiora (Karolak) i wielu, wielu innych. Wszyscy bohaterowie są nieco pogubieni w swoim życiu i samotni - choć nie chcą się do tego przyznać, to tęsknią za prawdziwym uczuciem. W "Listach do M." zdarza się jednak przedświąteczny cud, gdyż magia Bożego Narodzenia sprawia, że świat zaczyna malować się w nieco cieplejszych barwach, a nieszczęśliwi i pogubieni odnajdują w końcu to, co najważniejsze w życiu - miłość.
"Listy do M." to film, który nie należy do kategorii głupich komedii bez konkretnej fabuły, które w ostatnich latach zdominowały nasz filmowy rynek. To przede wszystkim opowieść o poszukiwaniu samego siebie w wirze codzienności, która nie zawsze wygląda tak, jak chcielibyśmy to sobie zaplanować. Na szczęście raz w roku przychodzą Święta. I wtedy absolutnie wszystko może się wydarzyć...
„Dom snów" - aż strach się bać...
Dla tych, którzy mają już dość komedii romantycznych mamy zupełnie inną propozycję. Nigdzie tak dobrze nie ogląda się thrillerów, jak w dużej i ciemnej sali kinowej. Nowy film Jima Sheridana "Dom snów" to wciągająca, pełna napięcia historia o tym, co może wydarzyć się, kiedy przeszłość wchodzi w konflikt z teraźniejszością.
Will Attenton (Daniel Craig), który ma już dość pracy w wydawnictwie postanawia przeprowadzić się z rodziną do Nowej Anglii i zamieszkać w malowniczym domu. Rodzinną sielankę burzy wiadomość, że zamordowano w nim poprzednią mieszkankę i jej dzieci. Tymczasem okazuje się, że oskarżony o makabryczne zabójstwo mąż kobiety nadal żyje. Willa i zaprzyjaźnioną z poprzednimi lokatorami sąsiadkę (Naomi Watts) zaczyna dręczyć niepokojące przeczucie, że nie wszystkie sprawy z przeszłości zostały zbadane, a dom ma jeszcze wiele tajemnic do odkrycia. Will, który rozpoczyna swoje prywatne śledztwo, próbuje scalić w jedną całość elementy makabrycznej układanki. Wnikając w tajemnice sprzed lat odkrywa, że również jego rodzinie może grozić śmiertelne niebezpieczeństwo.
"Dom snów" może sprawiać wrażenie posługiwania się wypracowanymi schematami (szczęśliwa rodzina, która wprowadza się do nowego mieszkania, dom, który skrywa mroczne sekrety, niewyjaśnione tajemnice sprzed lat). Niemniej jednak jest to dobra propozycja dla tych, którzy lubią się przestraszyć. Na tyle jednak, żeby później móc spokojnie zasnąć w nocy.
Miłego oglądania!
Małgorzata Gleń
Wzruszenie po japońsku, czyli „Dom z małych kostek"
Zimowe wieczory sprzyjają rozleniwieniu. Niestety nie jest to tylko wymigiwanie się od czynności fizycznych, ale nawet od... myślenia! Taką porą najchętniej...
Czytaj więcej
Kulturalnie, romantycznie - Nastrojowe dwie godziny dla dwojga
Dziś rozpoczynamy nowy cykl artykułów, które pozwolą Wam dobrze bawić się w weekend. W każdy piątek będziecie mogli przeczytać recenzje...
Czytaj więcej
Czekoladowe popołudnie z Joanne Harris
Powieść Joanne Harris „Czekolada" idealnie wpasowuje się w późnojesienną aurę. Chociaż akcja książki przypada na Wielki Post (a więc okres na...
Czytaj więcej
Najzabawniejsze komedie o ślubach i weselach
O tym, że przygotowaniom do ślubu zazwyczaj towarzyszy stres, nie trzeba nikogo przekonywać. Nie jest też tajemnicą, że nic tak nie...
Czytaj więcej
Romantycznie, intrygująco, kinowo!
Dziś prezentujemy kolejną odsłonę SuperSlubnego cyklu pomysłów na weekend. Kiedy pogoda przestaje nas rozpieszczać, najprzyjemniej jest zaszyć się w ciemnym kinie...
Czytaj więcej
|