Logowanie

Ślubne tematy

 
IX edycja Podkarpackich Targów Ślubnych Wedding Live

„Wszystko jest na mojej głowie!”, czyli trudne rozmowy o emocjach

„Wszystko jest na mojej głowie!”, czyli trudne rozmowy o emocjach

Nadszedł gorący czas przygotowań. Do dnia ślubu zostało już niewiele czasu a jest jeszcze tyle do zrobienia, tyle guzików do dopięcia, by wszystko było idealne, takie, jakim to sobie wymarzyłyśmy. Zabieganie, nieustanny pośpiech, stres, to wszystko sprawia, że atmosfera gęstnieje a rozmowy przy śniadaniu stają się coraz bardziej nerwowe. Pewnego razu, podczas popołudniowego spaceru zdajemy sobie sprawę, że nasz mężczyzna żyje w zupełnie innym świecie. Niczym się nie przejmuje podczas gdy w nas wszystko drży, kipi i wrze. W życiu każdej przyszłej panny młodej pojawia się chwila w której jej ukochany jawi się jako kompletnie odmienny gatunek a „nasz" świat rozpada się na „jej problemy" i „jego wyluzowanie". Jak sobie z tym poradzić?

 

Spójrz prawdzie prosto w oczy
Postrzeganie kobiet w społeczeństwie jak oraz ich role w związkach uległy wielu intensywnym zmianom na przestrzeni ostatniego wieku. Zaczęto dostrzegać w kobiecie osobę, która funkcjonuje w tym układzie w sposób równie istotny i intensywny. Przestałyśmy być „przyja-znym brzegiem" dla „niespokojnej fali", czyli mężczyzny. Naukowcy nieustannie głowią się i troją nad badaniami mającymi odkryć co warunkuje w nas (a przy-najmniej u większości kobiet) wyjątkową wrażliwość na drugiego człowieka i bardzo emocjonalne podejście do podejmowanych przez nas działań. Niezaprzeczalnie, z reguły to właśnie przyszła panna młoda bierze na swoje barki odpowiedzialność za przygotowanie całej uroczystości, jednak czy aby na pewno jest to niezbędne? Czy rzeczywiście wynika to z czystej konieczności, a może po prostu uważamy, że tylko my będziemy potrafiły stworzyć coś, co zadowoli w pełni i nas i zaproszonych gości? Może czasem warto odrobinę odpuścić? To, że ze swoim partnerem myślicie w zupełnie inny sposób, nie oznacza wcale, że nie dochodzicie do takich samych wniosków a co za tym idzie, nie podejmujecie podobnych działań. Przykładowo wybieracie kolor przybrania sali. Ty, jako kobieta masz w swojej głowie całą paletę barw i setki odcieni, które śnią ci się po nocach, on wybiera z barw podstawowych , bo „po co komplikować". W efekcie wybieracie dokładnie ten sam kolor, bo twój mężczyzna zdołał do tego czasu poznać cię na tyle, by wiedzieć, co ci się spodoba, dlatego też obdarz go większym zaufaniem a z pewnością ulży wam obojgu. Ty przestaniesz czuć, że wszystko jest na twojej głowie, a on przestanie się bać „drażliwych", do tej pory, tematów.

Szczera rozmowa jako klucz do sukcesu
W życiu każdej panny młodej przychodzi czas na wątpliwości dotyczących przede wszystkim tego, czy mężczyzna za którego pragniemy wyjść za mąż jest rzeczywiście tym właściwym. Wszystko przez to, iż patrząc na niego, obserwując jego reakcje, jego spokój i opanowanie odbieramy jako brak zaangażowania. Oceniając mężczyznę naszą, kobiecą miarą, szybko dochodzimy do wniosku, że to wszystko może oznaczać tylko jedno - „On nie kocha mnie tak bardzo, jak ja jego. Nie zależy mu na tym.". Jednakże całe piękno tkwi właśnie w istniejących w świecie różnicach. Nawet brokuły(tak, te zwyczajne, zielona warzywa) wyposażone są przez naturę w 50 par różnych rodzajów genów, których zadaniem jest uniemożliwienie im „skojarzenia się" ze zbyt podobnym do siebie brokułem. Tym bardziej człowieka, tak niesamowicie złożoną istotę, pociąga właśnie to, co odmiennie, bo im bardziej ktoś jest różny od nas, tym bardziej nas fascynuje, tym bardziej pragniemy móc to wszystko zgłębić. W chwilach kryzysu podstawową zasadą jest więc nieustanna pamięć o tym, że decyzja o ślubie nie była momentem a złożonym procesem kalkulacji wszystkich „za" i „przeciw", ten jeden dzień ma być przede wszystkim uwieńczeniem tych miesięcy, lat spędzonych razem, jeśli więc dotarliście aż tutaj, to warto wziąć pod uwagę właśnie ten upływ czasu, wspólne dojrzewanie do tej decyzji i przede wszystkim to radosne i pełne wzruszeń „tak", które zostało już wypowiedziane. Należy pamiętać o tym, że wasz partner jest waszym przyjacielem (bo zmiana statusu łączącej was więzi wcale tego nie niweluje!) i bez względu na wszystko, warto znaleźć choćby krótką chwilę podczas jednego z wolnych wieczorów, usiąść wspólnie przy kubku herbaty i podzielić się myślami, wypowiedzieć to, co zalega gdzieś głęboko w nas i tworzy tą całą gorycz przesłaniającą nam radość dnia codziennego. Jeśli do tej pory uważałyście, że z waszym mężczyzną nie da się porozmawiać, to jestem przekonana, że po przełamaniu tego stereotypu i podzieleniu się z nim swoimi obawami, czułyście się jednocześnie zdziwione tym, że on to wszystko odczuwa w bardzo podobny do waszego sposób oraz pocieszone faktem, iż od tego momentu nie jesteście same z waszymi, tak naprawdę wspólnymi, problemami.

W kilku zdaniach o emocjach i sposobach ich wyrażania
Na wstępie obalmy mit. Emocje to rzecz ludzka, czyli nie tylko kobieca. Przekonanie o tym, iż tylko kobiety „odczuwają" formuje w nas społeczeństwo już od samego dzieciństwa. To „chłopaki nie płaczą" a „baby marudzą". Czyż nie byłoby paradoksem, gdyby biologia tworzyła świat pełen jednostek, które nigdy nie potrafiłyby poczuć się zrozumianymi w towarzystwie osoby, której genetyka genialnie współgrałaby z naszą? To byłoby podłe, a jest abstrakcją, dlatego nie wierzmy w nią. Jedną z podstawowych teorii dotyczących różnic w sposobie wyrażania emocji przez kobiety i mężczyzn jest opis współgrania ze sobą naszych półkul mózgowych. Nie od dziś wiadomo, że to my, kobiety posiadamy podzielną uwagę. Potrafimy jednocześnie sprzątać, gotować, czytać książkę i oglądać ulubiony film a w tak zwanym międzyczasie znajdujemy jeszcze chwilę na wykonanie telefonu do przyjaciółki. Wszystko zawdzięczamy naszemu mózgowi, w którym połączenia między półkulami pozwalają nam na taką swobodę, „roztrzepanie". Przenosząc to na grunt rozmów o emocjach- lewa półkula odpowiedzialna jest za mowę, a prawa za emocje, jeśli więc mężczyzna mający słabsze połączenia między nimi postanawia nam o nich opowiedzieć zrobi to z większym trudem niż kobieta dla której niemalże nie ma podziału między lewą i prawą. Jednakże to tylko(albo i aż) biologia i trzeba ją traktować z przymrużeniem oka, gdyż każdy z nas jest wyjątkiem od reguły.

Kochać znaczy rozumieć
„Są ludzkie spotkania podczas których człowiek wyrzeka się masek i ról"(Grotowski), dlatego nie bójmy się szczerych rozmów i prób ubrania w słowa naszych emocji, bo każda, jeśli włożymy w nią serce i rzeczywiste pragnienie wzajemnego zrozumienia, jest udaną. Na tym właśnie polega związek by współdziałać, to nie jest wyścig ku temu kto zrobi więcej i lepiej, to gra zespołowa i nie zapominaj, że Ty i Twój mężczyzna- gracie w jednej drużynie. Nie bój się też podziału ról, zadań, niech nie wszystko będzie na Twojej głowie. Jeśli z czymś nie dajesz sobie rady oddaj mu trochę pola do popisu a z pewnością się nie zawiedziesz no... i znajdziesz w końcu czas na to, by skończyć czytać książkę, która od wieków leży na półce czekając na choćby jedną twoją wolną chwilę.

„Nawet najwspanialsza technika nie jest w stanie zastąpić wzajemnego oddziaływania na siebie żywych istnień"

 

 

Dominika Okrutniak

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim:
Adres e-mail znajomego:
Wyślij
sss

Twój nick:

Treść komentarza:

Opublikuj
sss
Czytaj inne ślubne tematy z działu: Ona i On
Małżeństwo? Chyba żartujesz…

Małżeństwo? Chyba żartujesz…

Obraz stosunków panujących w społeczeństwie (stereotypów, schematów myślowych, uprzedzeń...) zawarty jest w każdym skrawku otaczającego nas świata. Możemy go poznać zarówno...
Czytaj więcej
Życie we czwórkę, czyli 8 prostych zasad jak dogadać się z teściami

Życie we czwórkę, czyli 8 prostych zasad jak dogadać się z teściami

W dzisiejszych czasach niewiele świeżo poślubionych par może pozwolić sobie od razu na samodzielne mieszkanie. Większość młodych małżeństw mieszka więc pod...
Czytaj więcej
Kiedy dobry moment na dziecko?

Kiedy dobry moment na dziecko?

Statystyki straszą coraz niższym wskaźnikiem urodzeń. Zmienia się też wiek, w którym kobiety decydują się na dziecko, z przedziału 20-24 lata...
Czytaj więcej
„Ty nic nie rozumiesz!” – czyli o stylach komunikowania między kobietami a mężczyznami

„Ty nic nie rozumiesz!” – czyli o stylach komunikowania między kobietami a mężczyznami

Wracasz ze swoim mężczyzną z obiadu u Twoich rodziców. Pytasz go, czy ma ochotę zatrzymać się na drinka. Odpowiada: „Nie", a...
Czytaj więcej
Na swoim

Na swoim

„Kupić czy wynająć" - to dylemat większości młodych małżeństw, które na spadek wyrażony w metrach kwadratowych nie mają co liczyć. A...
Czytaj więcej
Copyright 2007-2024 - SuperSluby.pl