Dlaczego mężczyźni boją się ślubu?

Bo nie da się ukryć, że boją się - dużo bardziej niż my, kobiety. Skąd wynika ich lęk przed "zaobrączkowaniem" się? Wyjście za mąż to wciąż jeden z kobiecych priorytetów. Mimo, że średnia wieku, w którym zawieramy małżeństwa, wyraźnie przesunęła się w górę, a stan samotności i niezależności jest na topie, tak naprawdę większość kobiet prędzej czy później marzy o uwiciu przytulnego gniazdka z ukochanym mężczyzną u boku. Tymczasem oni... nawet o tym nie myślą! Dlaczego mężczyźni nie chcą się żenić? Czego się obawiają?
Co dla mężczyzny oznacza ślub?
Ślub jest dla nas, kobiet przypieczętowaniem miłości, rozpoczęciem nowego etapu w życiu, założeniem rodziny. Dla mężczyzn z kolei jest często jedynie... zbędnym papierkiem i dokumentem. Nie oznacza to oczywiście, że mężczyzna nie pragnie życia z kobietą na stałe i zakładania rodziny - po prostu obawia się samego faktu ślubu, jako czegoś, co może zakłócić dotychczasowy porządek. Mężczyźni często powtarzają, że ślub to jedynie formalność, która w istocie nic nie zmienia między dwojgiem partnerów. Dlaczego więc tak bardzo się go obawiają? Przede wszystkim dlatego, że pobranie się pociąga za sobą szereg zmian i konsekwencji. Ponadto przysięga małżeńska oznacza obiecanie komuś bycia z nim do końca życia... Mało który mężczyzna potrafi z pełną odpowiedzialnością udźwignąć tak duży szereg obowiązków i obietnic. Niestety my, kobiety, tak naprawdę nie ułatwiamy mężczyznom przejścia na ten poziom w związku. Kiedy jesteśmy już z facetem bardzo długo, zaczynamy traktować go często jak... kumpla. Golimy przy nich nogi, coraz częściej „boli nas głowa", jesteśmy ospałe. Dla nas oznacza to swobodę i jest podkreśleniem tego, jak dobrze czujemy się przy facecie. Niestety, niekoniecznie musi to oznaczać to samo dla mężczyzn. Kilka takich rewelacji ze strony kobiety i oto mężczyźni mają przed oczami swoją przyszłość: nuda, rutyna, zero spontaniczności, szaleństw, szarość dnia codziennego. Ślub kojarzy im się właśnie z tym - i dlatego na dźwięk takich słów jak „zaręczyny", „małżeństwo", „obrączka", „żona" czy „mąż" najchętniej uciekliby, gdzie pieprz rośnie.
Dlaczego mężczyzna boi się ślubu?
Przede wszystkim boją się wspomnianego już ogromu zmian, które czekają ich wraz z ożenkiem. Zakładanie rodziny i dzielenie się życiem małżeńskim to ogromna odpowiedzialność, której zwyczajnie się obawiają. Wielu mężczyzn chce również uniknąć ślubu, ponieważ boją się, że bycie małżeństwo pogorszy ich stosunki z partnerką, a sam związek przestanie być tak satysfakcjonujący, jak dotychczas. Dla nich wstąpienie w związek małżeński to seks w pozycji klasycznej, codzienny widok ich kobiety bez makijażu, nieogolonej i w wyciągniętym dresie oraz ciągłe awantury. Innym zmartwieniem mężczyzn jest... utrata wolności. Faceci lubią mieć poczucie przestrzeni, swobody i wolności. Nawet gdy są zaangażowani w związek i nie widzą świata poza swoją ukochaną kobietą, lubią raz na jakiś czas spotkać się z kumplami przy piwie i poopowiadać sobie sprośne dowcipy. Nieważne, czy mają 20, 30 czy 40 lat. To ich prywatne terytorium, do którego kobieta nie ma dostępu. I właśnie tego faceci boją się najbardziej - że ta przestrzeń, ukochana wolność, zostanie im brutalnie odebrana wraz z zawarciem związku małżeńskiego. A dla nich oznaczają one jedno: życiowy dramat.
Czy można przekonać mężczyznę do ślubu?
Teoretycznie każdego partnera można zmusić do małżeństwa, pytanie tylko czy warto? Jeśli partner jest przekonany, że nie potrzebuje ślubu i zwyczajnie nie chce się pobierać, ma prawo mieć ku temu swoje własne powody. Może też nie czuć się jeszcze dojrzały do małżeństwa lub zakładania rodziny. Mężczyzn nie można winić za to, że nie chcą się pobierać - można ich jedynie nakłaniać, mówiąc o swoich marzeniach. Ważne jest, aby nie wywierać presji u partnera i nie zmuszać go do ślubu pod groźbą odejścia. Takie działanie zwykle przynosi odwrotny skutek i jeszcze mocniej go zniechęca. Decyzja o ślubie powinna być wspólna i dojrzała - to gwarancja tego, że będzie ona do końca przemyślana, a związek szczęśliwy.
Drogie Panie, jeżeli chcemy, aby nasz wybranek na kolanach prosił nas o rękę i marzył o dniu ślubu, musimy im w tym pomóc. Jak? To bardzo proste. Jak wiadomo, każda kobieta posiada własne sztuczki, dzięki którym osiągamy to, co chcemy. Wystarczy tylko umiejętnie ich użyć i czekać na efekt.
Lucyna Ramotowska
Walentynki 2013 – 5 pomysłów na prezent!
Walentynki to jedna z kilku okazji w roku kiedy chcemy naszej ukochanej osobie podarować coś wyjątkowego, coś co się jej ...
Czytaj więcej
Miłość na odległość
Związków na odległość ciągle przybywa. Dla jednych jest to chwilowa niedogodność, a dla innych sposób na życie. Partnerów dzielą często setki...
Czytaj więcej
Magiczne Święta – Wasza pierwsza wspólna Wigilia
Do tej pory każde z Was spędzało Wigilię ze swoją rodziną. Jednak po ślubie zaczynają się świąteczne schody... Teściowa nalega na...
Czytaj więcej
Ratunku, będziemy mieli dziecko! Ciąża to nie choroba!
Odmienny stan kobiet nie jest schorzeniem! Oczywiście nie oznacza to, drodzy panowie, zwolnienia z traktowania ciężarnych pań ze specjalną delikatnością, czułością...
Czytaj więcej
Lepszy czy gorszy związek po ślubie?
Związek po ślubie niewątpliwie ulega zmianie. Często jest to zmiana na gorsze. Brakuje czułości, zrozumienia, miłych chwil, a pojawia się więcej...
Czytaj więcej
|