Logowanie

Ślubne tematy

 
IX edycja Podkarpackich Targów Ślubnych Wedding Live

Czekolada, miłość i… film!

Czekolada, miłość i… film!

Ponieważ za oknem zima, dzisiaj postanowiliśmy powrócić do motywu czekolady, która łączy ludzi gorącym uczuciem. A to wszystko za sprawą filmu „Przepis na miłość" w reżyserii Jean-Pierre Amérisa. Film ten jest komedią romantyczną, a jego premiera w Polsce miała miejsce 21 października 2011 roku. Nie jest to zatem „świeżutka bułeczka" wśród kinowych propozycji, ale coś, co na pewno warto zobaczyć. Zapraszamy do lektury i do wypożyczalni dvd!

Tytuł znów nietrafiony...

Zanim przejdziemy do sedna filmu, należy poruszyć kwestię tłumaczenia tytułu. A może trafniej by było nazwać tę praktykę nadawaniem nowej nazwy dziełu filmowemu, ponieważ polski tytuł w ogóle nie pokrywa się z tytułem francuskim. „Les émotifs anonymes" można przetłumaczyć jako „anonimowi nadwrażliwcy". To właśnie na tej translacji powinniśmy skupić naszą uwagę, ponieważ zapowiada ona coś o wiele ciekawszego niż „przepis na miłość", których to przepisów znajdziemy sporo, nawet w zwykłej telewizji.

O fabule słów kilka

Film opowiada historię dwojga ludzi - Jean-René Van Den Hugde (Benoît Poelvoorde) i Angélique Delange (Izabelle Carré). Oboje są ściśle związani z wyrobem czekolady. On jest właścicielem fabryki czekolady, która stoi na krawędzi upadku. Ona potrafi przyrządzać najlepszą czekoladę w całej Francji. Lecz łączy ich nie tylko miłość do czekolady. Okazuje się bowiem, że wspólnie cierpią też na lęk przed kontaktami z innymi ludźmi. Los chciał, że w niedługim czasie tych dwoje natknie się na siebie dokładnie w momencie, gdy oboje chcieli tę cechę w sobie zmienić. Jean-René regularnie odwiedza psychologa, który po każdej wizycie zadaje mu „zadanie domowe", zbliżające go do ludzi. Natomiast Angélique podjęła inną formę terapii. Uczestnictwo w klubie dla osób nadwrażliwych, które przypomina spotkanie klubu anonimowych alkoholików, powoli daje rezultaty. Chociaż kobieta nadal ma problemy ze swoją nieśmiałością i lękiem przed kontaktami z ludźmi, podejmuje walkę o mężczyznę, którego pokochała...

Okiem recenzenta

Koncepcja „Przepisu na miłość" jest nietuzinkowa i przedstawiona z humorem. Jej wyjątkowość ma polegać przede wszystkim na tym, że historia, którą prezentuje obraz filmowy, mieści się w kręgu tych niepowtarzalnych. Nieczęsto powstają filmy, które przedstawiają to, w jaki sposób może zrodzić się miłość między dwiema osobami z poważnymi problemami. Lęk przed kontaktem z ludźmi, fobia społeczna obojga bohaterów jest przedstawiona w przystępny sposób. Nie ma tu zbyt wiele miejsca na powagę. Każda sytuacja jest okraszana nutką francuskiego humoru, chociaż nieraz kończy się gorzką puentą. Nie musimy się zbyt długo zastanawiać nad celem, który chciał osiągnąć reżyser „Przepisu na miłość". Każdy ma prawo do miłości, miłości na swój jedyny, niepowtarzalny sposób pokręconej, ale pięknej. Na życie w swoim świecie. Mimo wielu przeciwności zawsze znajdziemy na swojej drodze przyjazne dusze, które świadomie lub nie pomogą nam odzyskać wiarę w siebie i w miłość, która ma smak wybornej czekolady.

 

Na zakończenie przytaczamy dialog, który się wywiązał między Jean-René a Angélique. Te słowa perfekcyjnie podkreślają ideę miłości zawartą w filmie.

„-Ponieważ czekoladki są wyjątkowym produktem.

-Istotnie.

-Zbyt wielu ludzi traktuje ją jak zwykłą słodycz. Gdy naprawdę jest...

- ...goryczą. Gorycz ją wyróżnia. Gorycz w różnych odcieniach jest tym, co ją wyróżnia."

To właśnie dla takich smaczków warto obejrzeć ten francuski film. „Przepis na miłość" jest wyborną mieszanką słodyczy z goryczą, które tworząc całość uwalniają nasze pozytywne emocje!

 

 

Agata Tuchowska

 

 

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim:
Adres e-mail znajomego:
Wyślij
sss

Twój nick:

Treść komentarza:

Opublikuj
sss
Czytaj inne ślubne tematy z działu: Kulturalnie, romantycznie
Świątecznie, filmowo…

Świątecznie, filmowo…

Święta Bożego Narodzenia to czas wyjątkowy dla wszystkich. Wraz z początkiem grudnia powoli zaczynamy się do nich przygotowywać. Wtedy też, chcąc...
Czytaj więcej
Dwadzieścia lat przyjaźni, dwoje ludzi, jeden dzień…

Dwadzieścia lat przyjaźni, dwoje ludzi, jeden dzień…

W ramach naszego cyklu pomysłów na weekend we dwoje, tym razem zachęcamy Was do obejrzenia ekranizacji dzieła Davida Nichollsa "Jeden dzień"....
Czytaj więcej
Łyżwiarskim pędem w Nowy Rok!

Łyżwiarskim pędem w Nowy Rok!

Dziś w ramach cyklu pomysłów na weekend, przedstawiamy propozycję dla tych par, które zamiast leniwego popołudnia w domu lub oglądania kolejnej...
Czytaj więcej
„Turysta” na długie zimowe wieczory

„Turysta” na długie zimowe wieczory

Proste historie nie są dla wszystkich. Doskonale wiedzą to ci, którzy niejednokrotnie nudzili się na kolejnym seansie filmowym. Przewidywalność akcji i...
Czytaj więcej
Musical inny niż wszystkie – Cry-baby

Musical inny niż wszystkie – Cry-baby

Dzisiaj propozycja weekendowa dla wszystkich fanów filmu śpiewanego. Lubicie musicale? Naszym zdaniem są stosunkowo specyficzne w swojej naturze i rzadko kiedy...
Czytaj więcej
Copyright 2007-2024 - SuperSluby.pl